A co jeśli Software house nie jest proaktywnym partnerem biznesowym?

Opublikowany: 2023-09-08

W tym poście skupię się na odpowiedzi na pytanie , co zrobić, jeśli agencja e-commerce lub software house, z którym współpracujesz, nie wykazuje inicjatywy i nie ma biznesowego podejścia .

Co znajdziesz w tym artykule?

A co jeśli software house, z którym współpracujesz nie jest proaktywnym partnerem biznesowym?
Dlaczego software house'y nie są dobrymi partnerami biznesowymi?
Project Manager – człowiek wielu talentów, od którego oczekuje się nierealnej kwoty
W jaki sposób Software House może być proaktywnym partnerem biznesowym?
Jak sprawdzić, czy software house będzie proaktywny?
Podsumowanie – A co jeśli software house nie jest dobrym partnerem biznesowym?

A co jeśli software house, z którym współpracujesz nie jest proaktywnym partnerem biznesowym?

Zasadniczo masz 3 rozwiązania.

Pierwszym z nich jest znalezienie agencji, która jest proaktywna, wykazuje inicjatywę biznesową, angażuje się we współpracę i faktycznie jest partnerem biznesowym. Aby to móc, musi posiadać odpowiednie procesy i, co najważniejsze, mieć przypisane odpowiednie role. Więcej o tym później.

Drugie rozwiązanie jest takie, że możesz pełnić tę rolę samodzielnie (czyli po swojej stronie). Po prostu akceptujesz, że software house nie ma podejścia biznesowego, nie jest proaktywny i tyle.

Trzecim rozwiązaniem jest zatrudnienie konsultanta e-commerce. Osoba ta powinna posiadać doświadczenie w technologii, na której oparty jest Twój sklep internetowy. Zapewni to połączenie między Tobą a software housem. W tym przypadku brakujące kompetencje kupujesz w innym miejscu niż Software house (agencja e-commerce).

To tyle, jeśli chodzi o prostą odpowiedź na to pytanie. Jeśli jesteś zainteresowany dalszym rozwinięciem tego tematu, zachęcam do dalszej lektury.

Dlaczego software house'y nie są dobrymi partnerami biznesowymi?

Często spotykamy się z sytuacją, gdy zgłaszające się do nas firmy twierdzą, że obecnemu Software house’owi brakuje biznesowego podejścia. Z tego powodu rozważają zmianę Software House i szukają na rynku alternatyw, które lepiej zrozumieją ich potrzeby biznesowe.

Objaw nr 1 – brak proaktywności

Często słyszę, że agencja nie jest proaktywna, bo nie przedstawia własnych inicjatyw. Co to znaczy? Weźmy taki przykład. W nowej wersji Magento pojawia się Kreator Stron. Software house (czyli ktoś, kto w nim pracuje) wie, że jeśli zaktualizuje Magento do wersji z Page Builderem, zespół klienta będzie mógł samodzielnie wdrożyć więcej rzeczy (co przekłada się na szybciej i mniejszym kosztem). W takim przypadku prawidłowym oczekiwaniem firmy e-commerce jest to, że Software house powinien ją o tym po prostu poinformować.

Symptom nr 2 – brak wiedzy o branży B2B

Kolejnym problemem jest to, że pracownicy Software house'u nie zawsze rozumieją specyfikę sprzedaży firmy. Dotyczy to szczególnie biznesów B2B, ponieważ sklepy B2C, choć wymagające, mają zwykle mniej skomplikowany proces sprzedaży niż B2B.

W kontekście B2B mamy do czynienia z działem sprzedaży i działem obsługi klienta, a także sprzedawcami, którzy często zastanawiają się, czy wdrożenie platformy B2B oznacza dla nich utratę pracy, czy też ma to nastąpić zwiększyć efektywność ich pracy, a może całkowicie je zastąpić.

Jest to problematyczne dla firm B2B, które współpracują z agencjami lub software house’ami, które nie rozumieją specyfiki sprzedaży B2B. Mówiąc najprościej, zamiast kogoś wspierać rozwój biznesu, firmy B2B muszą edukować partnera technologicznego na czym polega sprzedaż B2B.

Objaw nr 3 – nieświadomość wykonania

Kolejna krytyka software house’ów dotyczy tego, że często bezmyślnie wykonują zadania, na które pokazuje się palec.

Jeśli wskażemy ich palcem i powiemy „zakoduj to”, zrobią to. Ale z jednym „ale” – nie sprawdzą i nie zweryfikują, czy to, co chcemy wdrożyć, ma sens (biznesowy, technologiczny). Często nie jest przygotowana nawet krótka analiza biznesowa, nie są rozpisane procesy. W końcu ktoś coś wdraża i 10 innych funkcjonalności przestaje działać. Następnie software house mówi swojemu partnerowi, firmie prowadzącej sklep internetowy, że przecież wiadomo było, że to się nie uda (jakby nie mógł tego powiedzieć przed rozpoczęciem prac?!). Sytuacja jest tragiczna…. Każdy, kto współpracuje z agencją e-commerce lub software housem, chciałby, aby agencja krytycznie spojrzała na plany i oceniła, jaki wpływ będzie miała realizacja zadania lub funkcjonalności na projekt i biznes.

Symptom nr 4 – brak zrozumienia strategii firmy

Czwarta sytuacja to taka, w której software house nie rozumie szerszego obrazu organizacji i celów strategicznych.

Pomysł jest taki, że po stronie firmy technologicznej powinna znajdować się osoba, która rozumie strategię sklepu e-commerce B2C lub platformy B2B. Nie może być tak, że jedyną myślą o tym, po co wdrażana jest platforma B2B, jest to, żeby platforma generowała zamówienia. Jeśli partner technologiczny nie rozumie strategii, to jak ma doradzać w wyborze technologii wspierającej tę strategię?

Project Manager – człowiek wielu talentów, od którego oczekuje się nierealnej kwoty

No cóż, tu dochodzimy do głównego powodu, dla którego Software house nie jest wychodzącym partnerem biznesowym . Dzieje się tak poprzez przeciążenie jednej roli nierealistycznymi oczekiwaniami i zbyt dużą liczbą obowiązków .

Tą rolą jest niezwykły Project Manager. Koordynator projektu to prawdziwy Człowiek Renesansu. Wystarczy spojrzeć co (bardzo często) wchodzi w zakres jego obowiązków .

Przede wszystkim musi umieć zaplanować cały projekt i podzielić go na zadania .
Musi znać się na zarządzaniu projektami , z takimi metodami jak Scrum i Agile. Idealnie powinien posiadać certyfikat PRINCE2. Krótko mówiąc, umieć projektować.

Po drugie – jest to osoba, która często musi opisywać i dokumentować błędy . W tym sensie, że pełni funkcję obsługi klienta, gdzie klient zgłasza błąd, opisuje błąd, odtwarza go, a następnie przekazuje zespołowi programistów (poza tym, jak klient prosi o fakturę, oczywiście Koordynator Projektu jest główną osobą kontaktową, więc również bardzo chętnie zajmie się taką administracją).

Odpowiada także za synchronizację z klientem , prowadzi cotygodniowe spotkania z klientami i ustala, co dzieje się w backlogu i co ma się wydarzyć w kolejnym sprincie.

Musi umieć dobrze się komunikować i musi mieć umiejętności negocjacyjne , bo czasami po stronie klienta jest pięć osób, a on jako jedna osoba z agencji musi jakoś pogodzić różne wizje strony klienta i on musi móc zdecydować, co faktycznie i w jakim zakresie należy wdrożyć.

Kolejnym zadaniem, które leży w gestii kierownika projektu , jest rozwiązywanie problemów w dziale rozwoju . Przecież często jest odpowiedzialny za swój zespół projektowy. Rurociąg wysadził się w powietrze i nowy moduł na zapleczu nie działa z front-endem. Tu potrzebne są szybkie decyzje, więc człowiek renesansu znów wkracza do akcji.

Koordynator zarządza także swoim zespołem programistów , składającym się z frontendu, backendu, testerów, UX i analityków biznesowych.

Musi brać udział w rekrutacji, bo jeśli ma ten zespół pod swoją opieką, przydałaby mu się rozmowa z kandydatem na etapie rekrutacji.

Wyobraź sobie, że to nie koniec obowiązków!

Często jest też testerem, gdyż w wielu software house'ach w Polsce nie ma dobrych procesów Quality Assurance (a tym samym wyspecjalizowanych testerów). Kierownik projektu jest więc odpowiedzialny za testowanie funkcjonalności, które deweloperzy przekazują mu po przejrzeniu kodu (dlatego często zespół po stronie e-commerce lub platformy B2B czuje się jak tester partnera technologicznego).

Często pełni także funkcję analityka biznesowego . Kiedy wydawane są nowe, główne funkcjonalności, to Koordynator Projektu tworzy flagi i kryteria akceptacji. I oczywiście stara się aktualizować dokumentację.

Jako Project Manager zarządzający projektami wdrożeniowymi lub utrzymaniowymi Magento powinien oczywiście dobrze znać technologię i dodatkowo znać biznes Klienta . Czyli powinien być na bieżąco z tym, co dzieje się na rynku e-commerce.

I tu czas zadać bardzo ważne pytanie: czy istnieje taki „człowiek renesansu”? Tak, ale takich osób jest bardzo mało. Inaczej mówiąc, takich ludzi można policzyć na palcach jednej, a może dwóch rąk. Oznacza to, że mamy dość małą szansę, że właśnie taka osoba znajdzie się w naszym projekcie.

W jaki sposób Software House może być proaktywnym partnerem biznesowym?

Zastanówmy się teraz, czy realistyczne jest to, że agencja skupiająca wszystkie role w jednej osobie może spełnić obietnicę bycia partnerem biznesowym, który ryzykuje?

Osoba ta często nie ma czasu ani kompetencji, aby wykonać stawiane przed nią zadania (jest ich po prostu za dużo). Nie mówiąc już o przejęciu jakiejkolwiek inicjatywy.

Jakie są zatem rozwiązania tego problemu?

Zatrudnij zewnętrznego konsultanta e-commerce

Po pierwsze, możesz zatrudnić zewnętrznego konsultanta e-commerce, który ma doświadczenie w technologii, z której korzystasz. Przykładowo, jeśli korzystasz z Magento, powinieneś wybrać konsultanta e-commerce, który specjalizuje się w tej dziedzinie. Konsultant e-commerce może być odpowiedzialny za bycie na bieżąco z tym, co dzieje się w świecie Magento, czy wychodzi nowa wersja, jakie zmiany wprowadza każda wersja, i na bieżąco Cię informować.

Konsultant e-commerce powinien także być na bieżąco z grupami zajmującymi się e-commerce i informować Cię w przypadku wykrycia nowych luk, które należy zgłosić do Twojego software house'u.

Ważne jest, aby konsultant e-commerce działał jako podmiot zewnętrzny, zainstalowany pomiędzy Tobą a software housem, nie tylko po to, aby pomóc Ci w rozmowach z software housem, ale także po to, aby lepiej zarządzać priorytetami i zadaniami, które są zlecane software house’owi.

Konsultant e-commerce powinien także pomagać Ci w regularnych odstępach czasu, np. raz na kwartał, raz na miesiąc, czy raz na sześć miesięcy – wszystko zależy od Twojego tempa rozwoju – w aktualizacji Twojego backlogu rozwoju i planu rozwoju.

Dyrektor e-commerce lub menedżer produktu po Twojej stronie, odpowiedzialny za rozwój e-commerce, powinien spotkać się z tym konsultantem, aby zsynchronizować backlog.

Konsultant e-commerce pełni zatem część biznesową i pełni rolę biznesową (tak często poszukiwaną w Software House. Rola kierownika projektu w software house'ie sprowadza się do zarządzania pracą zespołu deweloperskiego i procesem deweloperskim. Na z drugiej strony masz konsultanta e-commerce, który pomaga Ci w aspektach biznesowych i dostarcza wieści ze świata e-commerce.Jeśli masz pytania dotyczące aktualnego stanu rynku e-commerce i kierunku, w którym powinieneś podążać, konsultantem e-commerce powinna być osoba które pomogą Ci znaleźć odpowiedzi na te pytania.

Budowanie właściwych kompetencji we własnej firmie

Drugim rozwiązaniem jest budowanie kompetencji wewnętrznych. Najczęściej, jeśli korzystasz z Magento, osiągnąłeś już pewną skalę i rozmiar uzasadniający użycie tego silnika open source, a prawdopodobnie Twój dział e-commerce ma już trochę ludzi.

W tym przypadku prawdopodobnie masz po swojej stronie np. dyrektora ecommerce lub Product Managera (odpowiedzialnego za witrynę).

Dobrym pomysłem jest na przykład ukończenie kursu przygotowawczego, a następnie zdobycie certyfikatu Adobe Business Practitioner Professional. Jest to certyfikat potwierdzający znajomość panelu Adobe i architektury Magento. Jeśli ktoś posiada ten certyfikat, to znaczy, że ma solidną wiedzę z zakresu systemu Magento. Osoba ta będzie odpowiedzialna za śledzenie na bieżąco tego, co zmienia się w Magento, a jej zadaniem będzie tworzenie i aktualizacja mapy drogowej rozwoju.

Współpracuj z software housem, który ma podzielone role biznesowe

Innym rozwiązaniem jest wybranie agencji, która zapewni Ci proaktywność biznesową. W tym artykule opisałem sytuację z kierownikiem projektu i zakres jego codziennych obowiązków. Rozwiązanie tego problemu jest proste – w idealnym przypadku agencja powinna składać się z kilku osób, które we współpracy pełnią różne role (aby wszystko nie kumulowało się na Renss Manu). Jeśli agencja jest w stanie zapewnić Ci te różne role w Twoim projekcie, to naprawdę możesz liczyć na wsparcie biznesowe i proaktywność.

Jakie powinny być te role? Idealnie, taka firma powinna posiadać (oprócz Project Managera):

  1. konsultanta e-commerce, który jest osobą inną niż kierownik projektu
  2. analityk biznesowy
  3. tester

Powinieneś ustalić (opisać politykę), jakie pytania trafiają do konsultanta e-commerce i w jaki sposób uczestniczy on w Twoich cotygodniowych spotkaniach, a także powinno być jasno ustalone, że taka osoba siada z Tobą, aby raz na określony czas aktualizować plan działania lub zaległości programistyczne określonym czasie, np. raz na kwartał, raz na miesiąc, raz na rok.

Twój projekt musi mieć osobnego analityka biznesowego, który w przypadku bardziej złożonych funkcjonalności będzie odpowiedzialny za dokładne opisanie funkcjonalności, utworzenie flag i kryteriów akceptacji oraz aktualizację całej dokumentacji. To nie jest prosta rola.

Ostatnią, odrębną od Project Managera rolą powinien być tester, który będzie odpowiedzialny za procesy Zapewnienia Jakości. Bez niego zadania zlecane Ci przez software house zawsze będą zawierały błędy, a Ty będziesz po prostu czuł się jak zewnętrzny dział testowy Twojego partnera technologicznego.

Jak sprawdzić, czy software house będzie proaktywny?

Jeśli planujesz wybrać agencję software house do współpracy na Magento lub innym bardziej zaawansowanym silniku e-commerce i oczekujesz od niej proaktywnego i prawdziwego partnera biznesowego, musisz wybrać taką, która ma osobne role biznesowe (jak opisałem powyżej ).

Jeśli wszystkie zadania skupią się w jednej osobie, to nie ma szans, aby software house był proaktywny i był dobrym partnerem biznesowym.

Konsultantem e-commerce jest zazwyczaj były dyrektor e-commerce z rozległym, często kilkuletnim doświadczeniem w tworzeniu dużych platform e-commerce. Taka osoba ma szerokie horyzonty i jest zdecydowanie potrzebna w każdym zespole. Potrzebujesz kogoś, kto rozumie, czym jest strategia e-commerce lub strategia sprzedaży B2B.

Podsumowanie – A co jeśli software house nie jest dobrym partnerem biznesowym?

Podsumowując, jeśli napotkasz problem polegający na tym, że agencja, z którą współpracujesz, lub software house, nie wydaje się dobrym partnerem biznesowym, nie jest proaktywna lub nie wychodzi z inicjatywą, masz trzy możliwości.

  • Pierwszym z nich jest zatrudnienie zewnętrznego konsultanta e-commerce, który uzupełni lukę, jaką odczuwasz we współpracy.
  • Drugą opcją jest zaakceptowanie tego, że software house to tylko nowoczesny pośrednik pracy. Jego głównym zadaniem jest wykonywanie Twoich poleceń, podczas gdy Ty budujesz kompetencje biznesowe po swojej stronie.
  • Trzecią opcją jest zlecenie pracy software house’owi lub agencji ecommerce, która ma jasno określone role biznesowe, które nie kumulują się w jednej osobie… Taka struktura obejmuje przynajmniej stanowiska takie jak konsultant ecommerce, tester, analityk biznesowy i menadżer projektu.