Facebook dodaje narzędzie do kontroli kanału informacyjnego „Pasek filtrowania kanałów”, nowe opcje ograniczania komentarzy do postów
Opublikowany: 2022-04-08Po testowaniu tej opcji przez ponad rok, Facebook oficjalnie uruchomił dziś nową opcję paska filtrowania kanałów informacyjnych, która ułatwia użytkownikom przełączanie się między zwykłym kanałem informacyjnym, uszeregowanym według znanego algorytmu Facebooka, a „Ulubionymi” lub „Najnowsze” listy postów, przy czym ta ostatnia jest czymś w rodzaju kanału informacyjnego z odwróconą chronologią.

Rodzaj. Jak widać na tych zrzutach ekranu, głównym celem aktualizacji Facebooka jest opcja Ulubione, którą po raz pierwszy uruchomiono dla niektórych użytkowników w październiku. Ulubione umożliwiają wybranie do 30 znajomych i stron do umieszczenia na liście priorytetowej, przy czym posty wybranych przez Ciebie są wyróżnione odznaką i pojawiają się wyżej w Twoim zwykłym kanale aktualności.
A dzięki tym opcjonalnym listom kanałów możesz teraz wyświetlać swoją listę ulubionych jako osobny, indywidualny kanał, co zapewni użytkownikom większą kontrolę nad korzystaniem z Facebooka.

W tym przykładzie możesz zobaczyć trzy alternatywne opcje kanału u góry swojego kanału informacyjnego:
- Strona główna - Będąc zwykłym kanałem wiadomości na Facebooku, uszeregowanym według algorytmu
- Ulubione — oddzielna lista ręcznie wybranych osób i stron
- Najnowsze — czyli teoretycznie opcja wyświetlania wszystkich Twoich postów w odwrotnej kolejności chronologicznej — bardzo oczekiwany powrót do wolnego od algorytmów kanału Facebooka.
Stuknij ikonę sterowania po prawej stronie tych opcji, a zobaczysz wyskakujące okienko z dodatkowymi elementami sterującymi.

Tak samo, opcje, ale możesz także uzyskać dostęp do swoich preferencji kanału aktualności, który zapewnia większą kontrolę nad kanałem.
Znowu, jakby.
Chodzi o to, że żaden z tych elementów sterujących nie jest technicznie nowy. Jak już wspomniano, Ulubione są dostępne od października zeszłego roku i od dawna możesz wybrać opcję „Zobacz najpierw” na osobach i na stronach dla swojego kanału, co w rzeczywistości jest tym samym. I choć wydaje się, że przejście na kanał z odwróconą chronologią wydaje się łatwym sposobem, „Najnowsze” zestawienie jest nadal definiowane przez algorytm, chodzi tylko o to, że zamiast widzieć posty wybrane dla Ciebie przez Facebooka, w kolejności, w jakiej decyduje, możesz je wymienić według daty przesłania.
Nie jest to więc pełna kontrola nad Twoim kanałem jako takim, ale daje użytkownikom więcej opcji. A co może ważniejsze dla Facebooka, zapewnia wrażenie większej kontroli nad Twoim kanałem, w zasięgu ręki, w dowolnym momencie.
To może wystarczyć, aby stłumić przynajmniej część toczących się debat na temat tego, w jaki sposób algorytm Facebooka manipuluje zaangażowaniem – na czym skupia się oddzielny nowy esej autorstwa wiceprezesa firmy do spraw globalnych i komunikacji, Nicka Clegga, który szczegółowo opisuje, w jaki sposób Facebook naprawdę nie jest winę za podziały społeczne i niepokój oraz o tym, że nie ma konkretnych dowodów sugerujących, że Facebook jest bardziej polaryzujący niż cokolwiek innego.
Według Clegga:
Być może nadszedł czas, aby przyznać, że nie jest to po prostu wina maszyn bez twarzy? Rozważmy na przykład obecność złych i polaryzujących treści w aplikacjach do prywatnych wiadomości – iMessage, Signal, Telegram, WhatsApp – używanych przez miliardy ludzi na całym świecie Żadna z tych aplikacji nie wdraża treści ani algorytmów rankingowych. To po prostu ludzie rozmawiający z ludźmi bez żadnej maszyny przeszkadzającej”.
W tym poście jest wiele do zbadania na temat perspektywy Facebooka na ten temat, zbyt wiele, aby się tu zagłębić, ale istotą jest to, że z punktu widzenia Facebooka działa on nad zapewnieniem większej kontroli użytkownikom za pomocą takich narzędzi, ponieważ nie jest tak wielu zasugerowali, aby w interesie Facebooka pokazywać użytkownikom najbardziej kontrowersyjne, sensacyjne treści w celu wzbudzenia zaangażowania.
Powiązania tutaj są dość wątłe – na przykład w powyższym przykładzie fakt, że ludzie dzielą się treścią dzielącą w aplikacjach do przesyłania wiadomości, nie oznacza, że algorytm Facebooka nie wpłynął na to, aby pokazać użytkownikom tę treść w ich kanale aktualności przed dystrybucją . Ale podstawowym założeniem Clegga jest to, że celem Facebooka nie jest sprawienie, by jego platforma była bardziej lepka poprzez pokazywanie bardziej emocjonalnie naładowanych treści, i że te nowe kontrolki, wraz z różnymi innymi zmianami, które Facebook wprowadził w ostatnim czasie, podkreślają to.

To, jak postrzegasz ten sentyment, w dużej mierze sprowadza się do osobistej percepcji. Clegg ma rację, zauważając, że badania naukowe są zróżnicowane, ale zdecydowanie istnieją dowody sugerujące, że Facebook podsyca podziały społeczne. Ale ostateczny argument Clegga polega również na tym, że ludzie dokonują wyboru miejsca i sposobu interakcji. To również prawda, ale znowu jest to bardziej złożoność niż po prostu oddanie jej z powrotem użytkownikom i ich osobistym wyborom.
Oprócz nowych kontroli kanałów, Facebook daje również użytkownikom nową opcję kontrolowania, kto może komentować ich posty, w celu ograniczenia niechcianych interakcji w aplikacji.

Ta opcja jest podobna do kontrolek odpowiedzi, które Twitter uruchomił w sierpniu, które zapewniają większą zdolność do ograniczania rozmów do osób, na których Ci zależy.
Jak wyjaśnił Facebook:
„ Dostosowując odbiorców komentujących, możesz dalej kontrolować, w jaki sposób chcesz zapraszać konwersację do swoich publicznych postów i ograniczać potencjalnie niechciane interakcje. A jeśli jesteś osobą publiczną, twórcą lub marką, również możesz ograniczyć liczbę komentujących Twoje publiczne wpisy, które pomogą Ci czuć się bezpiecznie i prowadzić bardziej znaczące rozmowy ze społecznością”.
To ważna uwaga — nowe opcje kontroli komentarzy nie dotyczą tylko osobistych postów, ale Pages mogą również korzystać z nowych ograniczeń, aby ograniczyć osoby, które mogą angażować się w ich aktualizacje.
I znowu, podczas gdy Facebook maluje w ten jeden sposób – zapewniając więcej kontroli, aby pomóc użytkownikom zarządzać ich aktywnością – prawda tutaj jest również nieco bardziej zniuansowana.
Jak donosi The Guardian, nowe kontrole są również zgodne z orzeczeniem sądu w Australii z 2019 r., w którym stwierdzono, że firmy zajmujące się mediami informacyjnymi mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności za zniesławiające komentarze publikowane przez użytkowników na ich publicznych stronach na Facebooku.
Według The Guardian:
„Orzeczenie stwierdziło, że firmy medialne mają obowiązek wstępnej moderacji komentarzy, ale wcześniej nie było możliwości sprawdzania komentarzy opublikowanych na Facebooku przed ich opublikowaniem, chyba że administratorzy strony użyli ograniczonego filtra słów kluczowych, aby wychwycić słowo lub słowa i zapobiec komentarze zawierające te słowa, które są publikowane."
Od czasu tego orzeczenia firmy medialne zostały zmuszone do dalszego inwestowania w moderowanie komentarzy, ale ta nowa opcja umożliwiłaby tym podmiotom bardziej konkretną kontrolę nad takimi, które mogłyby je w zasadzie wyłączyć komentarze w celu uzyskania bardziej podzielnych treści, zmniejszając to obciążenie .
Więc znowu, podczas gdy Facebook mówi jedno, wydaje się, że jest też inna strona do rozważenia. Ale tak czy inaczej, jest to kolejna kwestia w twoim procesie i może pomóc ograniczyć obraźliwe, agresywne komentarze w aplikacji – choć bez wątpienia wywoła również więcej debaty na temat wpływu bąbelków filtrujących i ograniczania, z kim i w jaki sposób się angażujesz. Aplikacja.
I wreszcie, Facebook dodaje również nowe notatki kontekstowe do postów, które poleca użytkownikom w swoich kanałach informacyjnych.

Jak na Facebooku:
„Dzisiaj udostępniamy również więcej kontekstu treści, które sugerujemy w kanale aktualności, rozwijając „Dlaczego to widzę?”. Oznacza to, że będziesz mógł klikać posty od znajomych, stron i grup, które obserwujesz, a także niektóre posty, które Ci proponujemy, i uzyskać więcej kontekstu, dlaczego pojawiają się one w Twoim kanale wiadomości”.
Jak widać, nowa opcja zasadniczo rozszerza funkcje wyjaśniania reklam Facebooka o zwykłe posty na kanale, co pomoże użytkownikom uzyskać więcej kontekstu, jeśli zdecydują, dlaczego coś pojawia się w ich kanale.
Jest tu kilka interesujących opcji, które mają szersze implikacje w szerszym kontekście wpływu Facebooka. Warto również zwrócić uwagę na czas publikacji (tuż przed długim weekendem) i cel tej nowej komunikacji.
Zasadniczo te narzędzia nie zapewniają wielu nowych funkcji, ale wydają się zapewniać więcej, co znowu wydaje się być głównym celem. Dając użytkownikom więcej opcji zarządzania ich interakcjami, nakłada to na samych użytkowników większy obowiązek zarządzania swoimi doświadczeniami, co wydaje się być głównym impulsem Facebooka. „To nie my, to ty, dajemy ci narzędzia, aby powstrzymać się przed indoktrynacją lub radykalizacją”. Od użytkowników zależy, jak je zastosują.
Jak już wspomniano, wydaje się to nieco niepewne i nieszczere w podejściu. Ale w oparciu o esej Clegga, wyraźnie widać, że Facebook i te nowe narzędzia są zgodne z tym podejściem.
Nowy pasek filtra kanałów jest już dostępny na Androida, a w nadchodzących tygodniach pojawi się opcja w iOS.
